"Rano otworzyłam okna w naszej kuchni, by wpościć do niej świeży poranek i budzące promienie słońca. Jak zwykle nalałam wody do naszego czerwonego czajnika i zagrzałam w nim wode, by rozpocząć dzień od aromatycznej kawy z nutką słodyczy. W szufladzie po lewej stronie sięgnełam po nóż by przygotować nam śniadanie, bo to przecież najwazniejszy posiłek dnia. I każdą z tych czynności obserwowało wdrapujące się na niebo słońce. I jak co rano świat witaj nas lekkim powiewem chłodu przeplatanym promieniami słońca. Śniadanie gotowe, kawa paruje, a on przychodzi całując mnie na dzień dobry...."