Ajjj jak dawno nie pisałyśmy. Ja to ja, ale Daria to w ogóle.
Fotka.. no taka sobie, ale wstawiłam, bo się Dominice podobała ;))
Ten tydzień był chyba najbardziej zakręcony ze wszystkich w czasie wakacji. Praktycznie ciągle nocowałam u Domii. A pod koniec spływ kajakowy. Urobiłam się jak mały samochodzik, bo mi się partner nie spisał za bardzo, a ja chciałam koniecznie dopłynąc sucha na brzeg. Byliśmy dwa razy na holu: raz przyczepiliśmy się do canoe, a później do M. i D. (pozdro ziom ^^). Tego samego dnia, a raczej wieczora wybyliśmy we czwórkę (Dominika, P., D. i ja) na spacer w plener. W połowie drogi rozpadał się deszcz, a ja oczywiście miałam tylko cienką bluzę (na zdjęciu). Aaaaale, że pan D. dżentelmenem jest to mi bluzy użyczył i mi było ciepło, a jemu trochę mniej xD
Poza tym Dominika u mnie dziś spała i chce znowu (czy ona nie ma dosyc?), bo jej się podobało budowanie domu z M. w Simsach i inne rzeczy z M., których się mogę tylko domyślac.
I wkurzona jestem, bo jak wciskam ALT + C, to mi wyskakuje jakiś program od karty graficznej i nie wiem za ch*j jak zmienic ten pieprzony skrót ;|
I don't need the heartbreak.
Agnieszka.