Siemka co tam słychać??
Ja wła¶nie wróciłam z Włoch. Było zajebi¶cie. Stoki fajnie przygotowane i można było pociskać równo.... W pierszym dniu kupili¶my skipasy i pojechali¶my gondol± na CIAMPAKA. Fajna ¶cianka. Pomiar czasu (przez tyczki) . WIDOKI I SŁOŃCE CUD MIÓD I ORZESZKI...
W drugim dniu robili¶my SELLARONDE pamarańczo± i był fajny najlepszy zjazd tras± pucharow± SASLAGIEM. Troche ostra ale dla mnie najlepsza. Niestety nie zrobili¶my jej całej bo czekali¶my długo na mamę :D:D:D I yl±dowali¶my ARABBIE. W trzecim dniu pojechali¶my na MARMOLADE najyższy szczyt w DOLOMITACH (alpy). Widoczki cudne tylko mamie sie co¶ noge stało i cały tydzień miała do dupy. CZWARTY I PIˇTY DZIEŃ NA DESCE Mrrrr. BeZ KOMANTARZA. A szusty SELARONDA Zielona. Mrr CAŁA .
O ATMOSFERZE WSZYSTKICH nie wspomne bo była do DUPY
To Były moje skromne dni w Alpach
POZDRO DLA WSZYSTKOCH kocham WAS