Drugi tydzień ferii coraz szybciej zmierza ku końcowi, gdy tylko pomyślę o powrocie do szkoły od razu mija mój szeroko rozumiany i "zawsze" obecny optymizm.
Pocieszające są dla mnie jedynie wizje weekendów zarówno tego przeszłego (kino z Misiaczkiem, "To skomplikowane"-ogólnie prymitywna komedia romantyczna, dla niezbyt wymagających widzów i tylko dla potrzeb oderwania się od codzienności ;**) jak i przyszłego (osiemnastka kumpeli, ze Skarbem ;**).
"Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości."
Paulo Coelho