Uczyń bym była z kamienia
Bo kwiaty więdną tak szybko
Gdy człowiek nagle się zmienia
Niszczy za sobą wszystko
Weź ze mnie wszystkie łzy
A może wyschłam, uschłam już
Gdy człowiek staje się zły
Nieszczędni niebu burz
I nie, i nie chce płakać Boże mój
Uczyń bym była z kamienia
Nad moją głową Panie stój
Chroń mnie przed czasem, gdy wszystko się zmienia