Witajcie.
Zdjęcie z Piątku trasy ciężarówką do Zamościa.
Pierwsza trasa jako pasażer za mną.
Ronda i cofanie - nie wiedziałam że
jest to takie skomplikowane
Wyjazd po pracy po 14, załadunek i rozładunek
powrót na 22, i ponowny wyjazd z ładunkiem .
w domu byłam po 2 w nocy.
Zmęczona ale z uśmiechem na twarzy.
Trochę zmarzłam wieczorem ale ogólnie pogoda dopisała.
zamierzam jezdzić częściej...
Miłego Wieczoru... Szerokości. Tsz...Tsz...
I znowu dzień
Ten głupi pośpiech
zagłuszę znów dźwięk swoich potrzeb
I w słońca rozkwicie, uparcie i skrycie
Próbuję wziąć oddech, biorę oddech(...)