Ta brzydka...

"Nawet W Śmiechu Może Bolec Serce , A Radość Kończy Sie Smutkiem..."

Jest źle...

Szczerze to wole siedzieć w szkole niż w domu...

Zimno, więc nikt nie wyjdzie i muszę wysłuchiwać ciągłych narzekań co do wyglądu, nauki, muzyki którą słucham, zachowania, ubioru i wszystkiego innego...

Podobno jestem leniwa i się nie uczę, więc nie wiem jak miałam świadectwo z paskiem i dostałam się do humana...

Dla nich po prostu miałam szczęście albo nauczyciele się nade mną litowali... 

Już mam dosyć!!!

Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe???

Jeszcze, na dodatek taki jeden chuj, którego nienawidzę ( z resztą ze wzajemnością ) powiedział do mnie "SZMATA"...

Już miałam ochotę mu wyjebać ale się powstrzymałam...

I tak mam za dużo kłopotów...

Nikt nie chce wysłuchiwać o moich problemach...

A z resztą mało kogo to obchodzi...

Mało kto ma takie problemy jak ja, więc nie umieją mi pomóc...

Przed niektórymi muszę udawać, że wszystko jest dobrze chociaż to nie prawda...

Nie lubię dusić w sobie bólu ale niestety muszę...

Życie każe nam robić rzeczy, których nie lubimy robić... Niestety...

Od zawsze radziłam sobie sama, więc teraz też sobie poradzę...

Ale i tak lepiej, gdy ktoś pomaga nam rozwiązywać nasze problemy...

Kiedy pomaga nam ktoś bliski stają się one łatwiejsze...

W życiu bywają te dobre i te złe chwile i trzeba się do tego przyzwyczaić...

Trzeba nauczyć się radzić sobie w sytuacjach, które napotykają nas każdego dnia...

Kończę tą wyczerpującą notkę...

Wątpię, że ktoś ją przeczytał, ale jak tak to z góry dziękuje...

"...Za słaba by żyć...Lecz zasilna by umrzeć..."

PS:  Co do zdjęcia:

Stare, brzydkie ale chuj...

Po prostu nie mam innych...