photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 PAŹDZIERNIKA 2007

Start Point

I tak kolejna czesc seri pt: " Agnieszka zwiedza Anglie" dobiegla konca,

teraz czas na nadrabianie zaleglosci... jeszcze nie wiem ile czego, ale spodziewam sie, ze nie bede sie nudzic

 

Pobyt w Slapton byl bardzo mily, otoczony angielskim humorem  i momentami angielska pogoda (coprawda nie padalo). Czasami czulam sie jak nie w Angli... tzn. nigdy sobie nie wyobrazalam ze tutejsza wybrzeze jest tak piekne...

zajecia tez bardzo ciekawe, niestety sporej czesci nie rozumialam, ale tez sporo sie nauczylam :)

 

wczoraj babralismy sie w rzece Lemon (ajj, lubie sie babrac  ) w sexy wellies'ach ;)

tak w ogole to nie ma to jak lekcja geografii od 18 do 21  (i potem sie dziwia, ze wszyscy chodza polprzytomni )

 

jednak to nie to samo co wycieczki w Polsce, atmosfera zupelnie inna... trudno to opisac, moze to specyfika szkoly... po prostu trudno bylo mi sie przyzwyczaic, ze nikt nawet nie pomyslal o wykreceniu jakiegos glupstwa, ze nauczyciele wczesniej nie marudzili o dobrym zachowaniu i , ze nie maja zamiaru siedziec do 2 na korytarzu i pilnowac ludzi... po prostu byla to wycieczka geograficzna, wiec wszyscy jechali nastawieni na geografie... dziwne

Komentarze

Użytkownik usunięty tak q=* po prostu spamuje ^^
08/10/2007 23:10:46
seikooc czyli inaczej mówiąc po prostu SPAMUJE xD
08/10/2007 21:42:11
Użytkownik usunięty no tak sie pakuje notke w komenty ^^
08/10/2007 21:36:47
Użytkownik usunięty Ciekawa teorie napisala Agga. "zapisana jest niewidzialnym piorem na snieznobialych stronach ksiegi, gdzie czesc juz znana jest mnie i innym, a dalszy ciag wciaz tajemnica. co bedzie w niej pozniej, zalezy ode mnie." I to jest jedna z lepszych przeze mnie uslyszanych odpowiedzi. Czemu? Bo jest w niej wszystko...
Wynika z tego jasno, ze to jak kazdy postrzega swoja bajke zalezy od wielu czynnikow, jak np. chwilowe samopoczucie, doswiadczenia, sytuacja w zyciu. Wlasciwie wszystko mozna pod to podciagnac. Jednak nie zwracajac uwagi na ilosc mozliwosci wazne, zeby znalesc wlasna odpowiedz.

Wiec gdzie jest twoja bajka?
08/10/2007 21:36:17
Użytkownik usunięty Druga wersja tego samego przykladu mowi, ze po zniszczeniu spisanej bajki. Nie piszemy nowej od razu. Czekamy az nasze zycie zacznie dobiegac konca i dopiero wtedy spisujemy nasze zycie. Jako rodzaj bajki podsumowujacej. Oceniamy co nam sie w zyciu udalo, a co nie. Co bylo dobre, a co powinnismy zmienic. W takim wypadku pytanie o bajke jest bezsensu. Przynajmniej na chwile obecna. Ale jesli czlowiek pozniej sobie je przypomni i zada sobie tyle trudu by przysiasc na chwile i przemyslec cala sprawe. Wszystko zaczyna sie jakby wyjasniac.
08/10/2007 21:35:42
Użytkownik usunięty W mej glowie powstalo kilka wersji. Pierwsza mowi, ze moja bajka dawno sie skonczyla. "I umarl mlodo w glodzie i zapomnieniu" to jest jej ostatnie zdanie. Czemu akurat tak pesymistycznie? A czemu by inaczej... Powstalo w chwili slabosci, w czasie zawirowan emocjonalno-spolecznych i ogolnego marazmu. Co by takie rozwiazanie dawalo? Nic. Doslownie nic. Jednak po czasie mozna to zinterpretowac troche inaczej. Jak wiemy, ze nasza bajka sie zle skonczy to czemu by jej nie odnalezc? Czemu by nie zniszczyc jej i napisac od nowa. Po swojemu. Pozniej zyc wedlug tego co sami sobie wymyslilismy. To juz brzmi optymistyczniej.
08/10/2007 21:35:13
Użytkownik usunięty "where is your fairy tale?"
Gdy jakis czas temu ogladalem blog mojej siostry to od razu jego tytul utkwil mi w pamieci. "Gdzie jest twoja bajka ksiezniczko?". Czy mozna sobie wymyslic bardziej nic nie mowiacy tytul? Pewnie mozna. Ale to co w nim urzeka to jego glebia.
Od razu powiedzialem "A co mnie jakas ksiezniczka... Ale gdzie jest moja bajka?". No wlasnie gdzie sa zapisane nasze bajki? Czym sa nasze bajki? Jaki mamy na nie wplyw? Pytania mozna mnozyc i mnozyc.
08/10/2007 21:34:35
Użytkownik usunięty agguc. nie mozesz majspejsa? hmm. no to CI tą notkę przepiszę.
08/10/2007 21:31:15
~mroofeczka No dokladnie! Ja to samo czuje. Niby sa fajni, przyjazni, mili i wogole, ale... jakos tak inni...
Ja jeszcze nie mialam okazji widziec Angieslskiego wybrzeza. Ale po Half Termie sie pewnie wybierzemy, w koncu to niedaleko :)
Pozdrawiam goraco, trzymaj sie cieplutko! :*

Aha jeszcze sie moze pochwale, ze pierwszy test z matmy napisalam na B czyli nie jest zle. Chemia i biologia sie nie bede chwalic, bo nie ma czym... :P
08/10/2007 19:29:09
aggt wellies (nawet nie jestem pewna czy to sie tak pisze) to po naszemu kaloszki :)
08/10/2007 18:49:45
seikooc pffffffffffffffffffffffffffffffffff xD

co to są "sexy welliesy", jeśli mogę tak zaściankowo zapytać? :>

A wybrzeże faktycznie ładne, pozazdrościć. :)

Angielski humor nie wiem czemu kojarzy mi się z Benny Hillem. :P
08/10/2007 18:01:24
Użytkownik usunięty a ten. a nie wiem wlasciwie. zapomnialem :P
08/10/2007 17:50:55
Użytkownik usunięty dziwni Ci anglicy jacys. zero glupot. nuuda! xD
08/10/2007 17:48:25

Informacje o aggt


Inni zdjęcia: Me locomotivOpole wswieciezdjecKiedyś w ogródeczku :) halinamSynuś nacka89cwa2025.07.29 photographymagicKrwawodziób slaw3001549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwa