Nie wiem jak wygląda to zdjęcie bo mam do dupy monitor!
Na cholerę mi taki? Tylko zniekształca zdjęcia.
I wkurzona jestem (mało powiedziane).
Kolejny raz wszystko przesunięte.
Pójdziemy w sobotę - nie poszliśmy
W poniedziałek na pewno - nie poszliśmy
Przyjadę w środę - nie przyjedziesz.
Marek i jego durny komputer stał się rzeczą nadrzędną.
I ja już nie chcę zakupów. Nie mam chęci iść na nie z Tobą. Pójdę sobie z siostrą bo u Ciebie nie widzę chęci.
A ja się prosić nie będę, tak samo jak brać Cię na siłę.
Tylko potem nie mów, że Cię nie informuję albo wszystko kupuję sama.
Tyle!
Z tobą nie da się niczego zaplanować!
Nawet chęci odpisania na sms-y nie masz. Pewnie siedzisz przy komputerze i ściągasz gry Mareczkowi.
Wrrrrrr!!!!!
Mogę kogoś pogryźć?