skąd wziął się ten wspaniały pomysł,aby przybyć tutaj? raz na jakiś czas jestem sobie żaglem, targanym przez wiatr w wieczory,kiedy to zostaję tylko ja i cztery ściany. 9 cyfr i znów jest dobrze. za dwadzieścia dni wsiadam w pociąg do beztroski. tylko proszę cię, biologio, pozwól wrócić mi na święta do domu.. bez ciebie.