Hej ho witajcie moje drogie i jak ostatnio zauważyłam moi drodzy Mój ulubiony vloger zajrzał wczoraj na mojego bloga, cóż za zaszczyt
Ale do sedna.
Jak w poprzedniej notce wspomniałam wczoraj zaopatrzyłam się w bazę silikonową pod make-up firmy INGRID. Szukałam Revlona, ale w Naturze nie mieli. Ogółem mówiąc ja- przeciwniczka silikonów na mojej twarzy, zdecydowałam się właśnie zakupić taki o to produkt. I teraz powiem Wam, co mnie w nim urzekło.
Wypróbowałam tester i po prostu delikatnie mówiąc zakochałam się w efekcie, nie zwracając uwagi, że tego typu kosmetyki, mogą mi troszkę zaszkodzić. Nie no nie oszukujmy się, silikony dla osób, które mają problem z zapchanymi porami po prostu szkodzą.
Jeśli chcemy już używać tego typu kosmetyków, musimy zaopatrzeć się także w odpowiedni kosmetyk do DEmakijażui. Tutaj zwykłe mleczko, czy tonik nie wystarczy. Podobno płyny miclearne dają sobie rade ze zmywaniem z twarzy silikonów, ale jakoś nie jestem przekonana. Przy zmywaniu silikonów, w tym również kremów BB, przyda nam się metoda olejowania. Sprawdzą się też płyny dwufazowe z fazą olejową albo po prostu zwykła oliwa z oliwek. Są nawet specjalne pianki przeznaczone do zmywania kremów BB np. ze SKIN79, ale niestety cena tej pianki jest dość wysoka.
Reasumując kremów BB albo make-up'u z bazą silikonową NIE zmywamy tradycyjnie, jak w przypadku zwykłego makijażu Trzeba się tego trzymać, gdyż po prostu później możemy mieć nie lada problem z zapchanymi porami
Mam nadzieję, że moja notka przyda się Wam, a może Wy macie jakieś metody na zmywanie kremów BB, o których nie napisałam. Podzielcie się.
A tymczasem może zajrzycie tutaj? :