Skończyłam właśnie czytać najsmutniejszą książkę na świecie. Nie wiem co z sobą zrobic.
Czuje sie jakby ucieklo gdzies ze mnie cale powietrze. Wie Pan, ze chcialabym tak pieknie, tak lekko pisac, jak Pan?
Od dzisiaj zmieniam nastawienie do chemikow i fizykow - w koncu moge traktowac Was jak ludzi...
Po przewinieciu ostatniej kartki życie stalo sie smutniejsze, tak poprostu.