przedstawiam wam kota Stefana.
bardzo mnie kocha,ja go też.
dziś ciekawy dzień był,nie licząc hardkorowej kłótni z Tatą.
Spotkałam się z Upasiem,później odrazu powędrowałąm z Nadią na "Noc Muzeów"
pomijam fakt,że byłyśmy tylko w paru miejsach a dalej szalajałyśmy się po miescie.
serio,pomijam.
generalnie mam dużo roboty,więc chyba trzeba się za nią zabrac.
a teraz czas na sen,dobranoc ;)