wyjazd w góry mistrzem <3
wczoraj na Kasprowy, dzisiaj po jaskiniach. Bosko było. Czołganie się, bo "sufit" nisko i raz zaryłam głową i teraz boli :c ale i tak było super. bez latarki bym nie przeszła i to bładzenie po korytarzach :D
teraz jade sb do domu, nie mam pojecia gdzie jesteśmy, ale gdzieś na 22 dojedziemy.
jutro do chłopaków i Dominiki, bo sie strasznie za wariatami stęskniłam :*
Sebastan :* <33
Kiedy kochasz przestajesz żyć dla siebie, żyjesz dla innej osoby.