Siemka. Dzisiejszego dnia niestety nie mogę zaliczyć do udanych. Cmentarze wywierają na mnie olbrzymią presję. Szczególnie chodząc i widząc groby dzieci rocznych, czy nawet młodszych. To jest potworne. W takich chwilach człowiek zaczyna doceniać to, co ma. Szansę na życie, czego te maluchy nie dostały. W takich chwilach zaczynam poważnie wątpić, czy Tego na górze obchodzi nasze cierpienie. Każdy kiedyś umrze,tego się nie da uniknąć. Ale wszyscy powinni mieć sznase na zasmakowanie życia. Idę spać, muszę wszystko poukładać w głowie. Pa