Późnije może coś edytuje xD teraz mi się nie chce xD
Dzisiaj nic specjalnego się nie działo. Tylko to, że mam taki jakiś dziwny humor i wszystko mnie wkurzało. A mama to już do przesady czasami xD
Może jutro do Dagmara?
Ale Mariusz chciał dzwonić xD hah, i dylemat, bo pójdę do Dagi, żeby nie myśleć o Mariuszu, ale jak pójdę to i tak będę myślała, kiedy zadzwoni. xD a że dzwoni na domowy to lipa właśnie :P
Dobra, Kocham Mariusza, później Iana, a na końcu naleśniki <3
Jeszcze 5 dni... ;*