Dobrze jest. Runęła moja budowla budowana cegiełka po cegiełce. Tym razem nie bawię się w odbudowywanie tego. O nie. Nie jestem jakimś Bobem Budowniczym. Zapominam o wszystkim, co nas łączy, a raczej łączyło. Jak to mozliwe, że przez taki krótki okres czasu mogłam Cie tak znienawidzic? Jak widać można i tak. Takie życie.
Nie, nie jest mi wcale z tym źle. Teraz będę się przyglądać z satysfakcją, jak dostajesz kolejny policzek od życia. Nie, nie jestem mściwa. Ale należy Ci się. Potem możesz odejść i bajerować na swoją ' miłość ; kogoś innego. Ja już nie gram, Przykro mi. Straciłeś pionek w swojej grze. Z czasem może się okaząc, że najcenniejszy. Jednak wtedy nie będzie mnie to obchodziło. Już teraz mnie to nie rusza. Rób co chcesz, i tak nie zmien i się nic.
Ja mam zamiar być z a j e b i ś c i e szczęśliwa. Widocznie twoja pomoc jest zbędna. Zajmij się miłością swojego jakże nędznego i przekłamanego życia. Nie obchodzą mnie Twoje przemyslenia. Zostaw je na bajeczki dla swej miłosci. <3
Ja już zapominam o Twoim istnieniu. I już nie jesteś, i nigdy nie bedziesz w kręgu moich zainteresowań. Zwisa mi to ,czy to przeczytałeś, czy nie.
Żegnam.
______________________________________________________
Ogólnie wszystko jest dobrze : )
Może cos będzie ... : DD?