je ne regrette rien.

Minął ponad  rok, od ostatniego wpisu. Nie powiem, że nic się  od tego czasu nie zmieniło. Skłamałabym. Zmieniło sie wszystko. Zastanawiam się, co się  stało ze starą  mną. Gdzieś  znikłam w  tych przytłaczających mnie zmianach. Nigdy nie sądziłam, że tak  się  stanie. Wiele osób poznałam, o wielu zdążyłam już zapomnieć.O niektórych nie daje rady zapomnieć, mimo wielu prób.  Wiele nowych  wesołych, zabawnych lecz i czasem smutnych  historii w  mojej głowie. Nie da się  opisać  roku w jednej notce. Niemożliwym jest także  wszystko sobie  nagle  przypomnieć. Spojrzałam na stare wpisy, na stare pamiątki. Kiedyś  były to żywe słowa, żywe wspomnienia. Teraz znikły gdzieś  na mgłą codziennośći. Nie mam pojęcia oceniając ten  rok, czy był dobry, czy zły. Był zupełnie inny od poprzednich. Jeszcze nie miejsce, nie czas na bilanse całoroczne, lecz to tylko moje dygresje. Z dnia na dzień wszystko się  zmienia, coś  jest, pózniej tego nie ma. Jednego dnia poznajesz kogoś,kto umie przewrócić całe zycie do góry nogami. Coś czego nigdy nie dało rady zaakceptować, nagle robi się  codziennoscią. I na odwrót. Życie przewrotne jest.  Przychodzi taki dzień, kiedy wszystko się  zmienia,  nawet o tym  nie wiesz,ale zgadzasz  się  na to. Nie myślisz o konsekwencjach, po prostu biegniesz w pogoni za miłością i szczęściem. Często jednak przegrywamy  w  przedbiegach,lokując swoje nadzieje,nie tam  , gdzie być powinny. Ja osobiście przegrałam owy bieg wiele razy, lecz mam nadzieję i wierzę,że tym razem dobiegnę  do mety, którą jest oaza szczęścia.  Nie wiem, kiedy kolejny raz tutaj  coś  umieszczę, zapewne będzie to spory odcinek  czasu. Przeczytam  wtedy ten  wpis i albo będę twierdziła,że byłam naiwnym  głupcem, albo mądrym człowiekiem, dokonując niektórych  wyborów.  Tymczasem życzę każdemu, kto to  czyta( o ile znajdą  się  tacy), szczęścia w szarej  codzienności i siły do uśmiechu. 

http://www.youtube.com/watch?v=1WfD7nEoAWM&feature=fvst

wpis z pozdrowieniami  dla Marty, która ostatnimi czasy  jest dla mnie przykładem  i nauką, by nie oceniać  ludzi po pozorach i własnych wymysłach. ; *