Jutro czeka mnie ciężki dzień.
Ponad 5 godzin egzaminów z plastyki.
Malowanie francuskich budynków, guaranteed? ^^
Zdaniem faceta od fizyki,
mam winny uśmieszek,
jakbym starała się nim ukryć swoje złe czyny.
A ja przecież nie jestem taka!
Zamknęłam dziś trochę jesieni w książkach.