Jeż Jerzy
W klubie nocnym cała bramka furczy
Jerzy odlał się na bar i się utarg skurczył
Kiedyś na zamkowym trzej B-Boye latem
Przetańczyli z Jeżem całą swoja wypłatę
Zatem ich dziewczyny miały potem focha
Po kolei zaliczyły Jerzego i jego lokal
Idę po mieście on kima na przystanku
Jerzy Jeż nie wiejski kulfon w Teleranku