Siemanejro.
Ogar ogar i jeszcze raz ogar. Szama na śniadanie i lecim pośmigać cackami *.* Pogoda piękna . Jest cudownie :)) A ja dalej taka chora.
O niczym tak bardzo nie marzyłam jak o chorobie. Rozpierdala mnie od środka i nic mi się nie chce. eheem. Tak bardzo. Jakoś nie mam weny ostatnio do pisania tu czegokolwiek , ale zawsze tu zaglądam żeby nie było zaległości. A tym czasem lece prostować włosy, dopijać herbate , bo zaraz uciekam :)
Żegnam.