Nie robiąc zupełnie nic, no może poza leżeniem w łóżku i oglądaniem telewizji, męczysz się. Męczysz się nicnierobieniem. Robiąc coś np. pracując, ucząc się, rozwiązując krzyżówki, męczysz się. Męczysz się, bo coś robisz. Skutki jednego jak i drugiego są takie same. Poza tym jeżeli zrobiłeś coś lub nie, nie chce ci się później robić nic innego. Najczęściej zrobisz to za godzinę, w nocy czy też następnego dnia. Problem w tym, że w większości przypadków w ogóle tego nie zrobisz. W takim razie, po co coś zaczynać skoro i tak się zmęczysz i nie będziesz miał siły już nic więcej wykonać, zdziałać. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę męczyć się podczas nicnierobienia.
<A> co robisz ?
<B> nic
<B> w pracy jestem