Święta, święta i po świętach. Te 3 dni mineły jak w morde strzelił. A jak w mordę strzelił, to zbrodnia. Jak zbrodnia, to policja. Jak policja, to zamieszanie. Jak zamieszanie, to przyjeżdżają rodzice. Jak przyjezdzają rodzice, to się wkurzają. Jak się wkurzają, to dają szlaban na czytanie książek. Jak szlaban na czytanie książek, to brak wykształcenia. Jak brak wykształcenia, to brak pracy. Jak brak pracy, to brak pieniędzy. Jak brak pieniędzy, to bieda. Jak bieda, to lipa. Jak bieda i lipa, to skromna wigilia. Jak skromna wigilia, to i skromne, zimne i samotne święta. Jak skromne, zimne i samotne święta, to święta do dupy. Jak święta do dupy, to i cały nowy rok do dupy. Jak cały rok do dupy, to i drugi rok do dupy. Jak drugi rok do dupy, to i pozostałe też do dupy. Jak pozostałe do dupy, to całe życie do dupy.
Pamiętajcie, zróbcie wszystko żeby święta nie zleciały Wam jak w morde strzelił, bo całe życie przesrane...
Szedł sobie Szopen i BACH!