witam!
nie jestem ani adamem ani arkiem.
arek tak jak obiecał umarł ale nie popełnił samobójstwa... umarł z wycieńczenia przed kompem j.w.
miało nie być notek ale myślę, że ta śmierć to dobry powód żeby jednak coś napisać
to definitywne zakończenie tego jakże wspaniałego bloga, który tak wiele wniósł do blogowej społeczności
niech śmierci tych jakże młodych, jakże pięknych i jakże inteligentnych osób będą dla was młodzi blogarze przestrogą - 'nie znasz dnia ani godziny' [ ;) ]
trwajcie więc w gramatycznej i stylistycznej niewiedzy i niech słownik ortograficzny trzyma się od was z daleka
Pozdruffki!
p.s. w komentarzach można wpisywać kondolencje