Mimo tego, że 2 miesiące diety i ćwiczeń pójdą na marne, to straaasznie się cieszę na święta. Wreszcie wolne, zero nauki..
Pewnie już nic tu nie dodam przed Nowym Rokiem, nie jestem najaktywniejsza i nie umiem pisać o życiu w internecie (nie wiem po co mi photoblog no ale cóż). W sumie to 2013 nie był taki zły. W pewnym momencie myślałam,że najlepszy rok w życiu, szybko jednak zmieniłam zdanie :( Wydaje mi się, że się bardzo zmieniłam, chociaż nie mi to oceniać , to chyba dojrzałam. Nadal nie sądzę, żejestem jakaś mega mądra, ale nie szaleję już jak kiedyś. Mam nadzieję,że przetrwam rok osiemnastek,nie stracę ludzi których mam teraz w życiu i będę najzwyczajniej w świecie zadowolona z tego co robię i niczego nie żałowała. Wątpię, żeby ktoś to przeczytał, ale jeżeli tak, to życzę szczęśliwego,pełnego miłości i sukcesów roku 2014 ;))