Jak to zwykłam mówić : Nie ważne jakie zdjecie , ważne z kim
Występ w Łańcucie był poprostu nie do ogarnięcia
Po występie kiedy Jabbar wyszedł i zaczął rozdawać autografy dałam mu zaległy prezent urodzinowy i miałam nadzieję że go nie otworzy
. Gdy wpisywał mi się do zeszytu zapytał który to raz jestem ...przyznam szczerze że miałam zanik pamięci ale szybko sobie przypomniałam i powiedziałam że 12 . Marcin narysował mi zegar , ze wskazówką własnie na 12
Wiedząc że chłopaki mają znajomści w radiu złote przeboje musiałam ich poprosić o pomoc , ponieważ karykatura którą wygrałam , spory kawałek czasu do mnie nie przychodzi....Jabbar powiedział że zaraz tu się z Waldkiem skonsultujemy bo on się tym zajmuje
. Gdy kołek przyszedł Popatrzył na nas takim poważnym wzrokiem i powiedział: ,,Dobra , dobra , nie ma sprawy ja ci to załatwie....Ja już wiem kto jest za to odpowiedzialny''
Później Jabbar powiedział mi o małej niespodziance dla widzów serialu ,,Spadkobiercy" ale o tym ani mru mru .
A co do zdjęcia to Marcin uznał iż zdjęcie musi być z prezentem i tak oto jest z prezentem .
Ku mojemu zdziwieniu stało się to co miałam nadzieje że się nie stanie , czyli Jabbar otworzył prezent.....
Ale po jego uśmiechu na twarzy , widać było że prezent udał sie nie tylko w kwestii praktycznej ale i zabawnej ..
Dziękuję Wam za cały występ i za wszystko Do zobaczenia w Dębicy i w Ropczycach
P.s AA i jeszcze chciałam pozdrowić Jagodę hehe