Cześć.
Pierwszy miesiąc wakacji uważam za zjebany do potęgi. Dobrze że mam Ją , pomaga fchuj. Po prostu , tym że jest.
Zaczynam dochodzić do wniosku , że ludzie nie dostrzegają jak wiele mają. Owszem, nikt nie jest idealny, w tym ja. Ale na tym też poniekąt opierają sie moje problemy. Muszę nauczyć skupiać się na wielu wartościach w życiu, nie zapominać o ich istnieniu, nie zaniedbywać ich. " Człowiek który nie będzie umiał cieszyć się z małych rzeczy nigdy nie będzie szczęśliwy " Czytając to ze zrozumieniem stwierdzam że te słowa mają ogromny sens i jak najbardziej się z nimi zgadzam. Jednak ta pieprzona ludzka mentalność polega na tym że większość daje sie "opanować" problemowi w stu procentach. Bo chcemy się poużalać, popłakać.W głębi serca wiemy jednak że pozytywy naszego życia przeważają dany problem. Człowiek jest sam kreatorem swojego szczęścia. Sumując, nie może winić innych za jego brak. To my wybieramy drogę w naszym życiu, podejmując decyzje godzimy się na wszelkie niepowodzenia.Często robimy to bezmyślnie, zapominając o konsekwencjach, a one najczęściej nas przeważają.Wszystko dzieje się za szybko, to co piękne i potrzebne trwa długo a ja czuję jakby trwało zaledwie 10 minut. Boje się wspomnień, smutku i rozczarowań. Zawsze gorszy czas dłuży się jak cholera... Może fakt że i przy okazji ciągle się czegoś uczymy. W jednej chwili zdobywamy w czymś doświadczenie, a kolejna sytuacja pokazuje nam że jest ono błędne. Niepojęte.Chyba dlatego ciągle błądzimy.Muszę być bardziej rozgarnięta w decyzjach i oduczyć się łatwo przywiązywać do ludzi - zdecydowanie TAK.
tego się nauczyłam, lepiej dla mnie
Jest tylko jedna osoba która na prawdę mi pomaga. Nawet jeżeli nie wie co ma zrobić , jak doradzić i tak się stara. Pomaga po prostu tym że jest. Nie wiem czy zdaje sobię sprawę jak wiele dla mnie znaczy i jak bardzą ją kocham. Jest wspaniałym człowiekiem , nie wiem czym na nią zasłużyłam , ale śmiało mogę sie mianować mega szczęściarą. Dziękuje Maja :)