zawsze uciekałam od kotwic i łańcuchów
a potem nałożyłam je sobie dobrowolnie
- chyba jednak coś nade mną czuwa
i uaktywnia się w momentach
gdy zawodzi mój rozum -
bo znów jestem wolna
tą wolnością
która nie ma nic wspólnego ze statusem związku
jestem wolna do marzeń
które ostatnio nauczyłam się nazywać "plany"
wolna do kreatywności
wolna do powietrza z każdego szczytu, jakiego zapragnę
wolna, by spakować plecak
i po prostu zniknąć bez mówienia Ci o tym
i spowiadania się z każdej sekundy
wolna do doznań
których Ty nie umiałeś mi dać
jasne, że ciągle Cię kocham
i nie przestanę
ale znalazłam nowe miejsce we mnie
by Cię tam zamknąć
bo nie brzmisz jak ja
i nie potrzebujesz tego, co ja
rozumiesz mnie
umiesz słuchać
umiesz perfekcyjnie dotykać
ale to za mało
bym nauczyła się żyć z kotwicą
i wiesz, ja chyba nie dorosłam
i chyba nigdy wystarczająco nie dorosnę
by poświęcić komuś swoją niezależność
teraz jest źle - nie oszukujmy się
ale przez to "źle" przebija się ulga
Inni zdjęcia: Zielony spokój judgaf... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Yay chasienka... maxima24... maxima24... maxima24