Macie tutaj pierwszą częśc opowiadania , przepraszam ze taka krótka ale nie miałam weny .
Mam nadzieje że się choc trochę spodoba .
CZĘŚC PIERWSZA .
- Wyjdź z mojego pokoju , ktoś Ci tu kurva pozwolił wejść gówniarzu !!! - ojciec wrzeszczał na cały dom
Nie wiedziałam co zrobić więc jak najszybciej wybiegłam z pokoju ojca i zaczęłam płakać .
Mieszkałam sama z ojcem , którego prawie nigdy nie było w domu więc zapraszałam swoją najlepszą przyjaciółkę Vanessę. Tylko Ona wiedziała jaki jest mój ojciec i jak mnie traktuje, tylko Ona mogła przychodzić do mnie do domu jeżeli można tę dziurę nazwać domem .
Gdy mama zmarła załamałam
się bo tylko Ona mogła mnie ochronić przed tatą , kochałam ją najbardziej na świecie i nadal kocham .
Zblizal sie koniec wkeendu tego najbardziej sie balam ze bede musiala wrocic do szkoly , no ale wole to niz siedzenie z pijanym ojcem .
Nadeszla 24 wiec postanowilam ze lepiej isc juz spac by rano nie spoznic sie do szkoly.
Gdy rano sie obudziłam taty już nie było wiedziałam jednak dokąd poszedł , wstałam ubrałam się i poszłam do szkoły .
Czekała mnie tam nie miła niespodzianka ponieważ chlopak którego kochałam lizał się z jakąś dziwką przy szafkach , w sumie przy mojej szafce więc musiałam tam podejść i jakoś to przeboleć .
Szłam a w oczach miałam łzy , miałam tylko nadzieję że nikt tego nie widzi bo byłabym skończona gdyby ktoś dowiedział się że zakochałam się w najładniejszym chłopaku w całej szkole.
Podeszłam wkońcu do szafki i cichutko powiedziałam żeby sie przesunęli bo mam tu szafkę , Fabian uśmiechnoł się do mnie a ta dziwka parzyła się na mnie jakby chciała mnie dosłownie zabić . Nagle Fabian powiedział
- Hej skarbie ładnie dziś wyglądasz , nie chcialabyś się ze mną przejść ?
to był najszczęśliwszy dzien w moim życiu , bez wahania się zgodziłam i poszłam z Fabianem , który wzioł mnie za rękę i tak szliśmy całe miasto, śmialiśmy się i wyglupialiśmy .
Byłam taka szczęśliwa dopóki nie wróciłam do domu ...