-Nie jest ze mną jeszcze tak źle.
Po czym biorąc tel do reki i sprawdziłam skrzynke odbiorczą.Okazuje się ze wszystkie wiadomości są od Karola. Po chwili dociera do mnie ze znowu go zawiodłam, a przeciez wczoraj były jego 19 urodziny. Szybko wybrałam jego nr:
-Cześc Kochanie przepraszam Cie za wczoraj, nie chciałam żeby tak wyszło, no
i spóźnione życzenia ale są, Wszystkiego co Najlepsze:*
A tak wgl co do wczoraj to znajomi mnie zaczepili po drodze do galerii i tak wyszło
że trafiłam na tą popierdoloną impreze.
Łzy spływały Mi po policzkach, Miałam ta jebaną Świadomość że kolejny raz zawiodłam,a słysząc w słuchawce tylko jego oddech serce rozpierdalało mi klatkę piersiową - Karol Wiedz o tym że Bardzo Mocno Cię Kocham i nie chciałam żeby to wszystko tak wyszło!
Po czym odłożyłam słuchawke i wybiegłam z domu. Sięgnełam po tel i wystukując Esa"Wyjdz pod dom " Czekałam Jakieś 20 min, lecz nie wyszedłeś.Pomyślałam:(Fajnie widze że ty też potrafisz mnie olać). Po czym zebrałam sie na odwagę i zapukałam do drzwi, lecz nikt nie otworzył. Usiadłam pod drzwiami i zastanawiałam Się Nad tym Jak Cię przeprosić. Po 1.5h pod jego dom podjechała Jego mama która wróciła z zakupów, podbiegłam pod nią i zapytałam:
-Dzień dobry. Wie Pani moze gdzie jest Karol.?
-Yyy powinnien być w domu.
-Pukałam ale nikt mi nie otworzył.
-No to chodz Zobaczymy.
Po krótkiej rozmowie z jego mamą,weszłyśmy do domu.
-Karol.? Jesteś?
-Jestem, jestem. Co tam Mamuś?
-Masz gościa.
Stałam w tym korytarzu jak wryta.
-Co ty tutaj robisz?
-Pogadajmy, prosze Cię.
-Weź dziewczyn