Ahhh jo.. z dnia na dzień co raz gorzej tuu.. Ten jebany dyżur mnie już dobija. Jesze nie ma to jak odwalać połowę roboty nie.. No ale to nic, niedługo się to wszystko skończy...
W Piątek wywiadówka i rodzice oboje będą.. Aż się ciekawie jaka tym razem awantura wybuchnie bez bekii..
Szczerze nie mam siiiiiiłyyyyy... Marzę o Tym by już tylko być w domu, i przytulić się do Ciebie skarbie..
Tak mnie zastanawia jedna rzecz... W tym tygodniu usłyszałam różne rzeczy związane ze wszystkim-życiem.
I dochodzę do wniosków, że naprawde niektórzy mają tak małe problemy a tak sobie z tym nie radzą... Wszytko zależy od ludzkiej psychiki.. Jeden jest słabszy drugi mocniejszy...
Mam chwile w których jestem strasznie słaba... I to bardzo, i były chwile w których było już naprawdę źle ..
Ale dziękuję Bogu za w miarę dużo sił do tego gówna całego. Bo patrząc na głupotę innych , ja nie powinnam już żyć . Jakbym była jak inni powinnam już leżeć w grobie dawno chyba. Eh szkoda gadać, ale cóż dobrze że jestem jaka jestem !
dbr. - brak sił i nerwów .
branoc....
http://www.youtube.com/watch?v=0GvkYl7IXtA