Hm.. no to co ? po raz kolejny próbuje to założyc.. Ciekawe co z tego znów wyjdzie..
Mam dość tego Jebanego Karpacza.. chce juz do domu. Tesknie za tymi wszystkimi mordami..
Jeszcze tylko 3 tygodnie..
Boje sie.. bo sama tego nie ogarne.. nie wierze mu w ani jedno słowo.. Czemu ? Sama nie wiem.. CO powie to mam wrazenie, że kłamie.. To wszystko nie ma sensu już chyba.. doszłam do wniosku, że nie wytrzymam tego.. Ktoś mi powiedział ze mam to olac i on zrozumie tylko ja kurwa nie potrafie. ROzumiesz ? CHce juz byc obok niego poczuc jego dotyk. Jestem chora na jego punkcie. to jest nie normalne. Przeraża mnie to.O byle gówno jestem zła. DLaczego ? CHuj wie. On i ja tego nie przetrwamy. Wiem to. Ale to nie może tak sie skonczyc.
Miłość - Chyba najgorsza rzecz jaka może byc !