Jestem tak bardzo do tyłu ze zdjęciami.
Chyba już z tego wyrosłam. A tak bardzo chciałam byc wiecznie dzieckiem.
Tyyyyyle dylematów. Albo nikogo albo wszyscy. Nie wiadomo co robić skoro nic nie jest idealne.
Piękny i młody. No kurde. I co teraz?
Serio, każdego.
Zjebane wakacje, zjebany urlop, beznadziejna rodzinka. :)
Miło, miło.
Jestem pojebana. JPD.
Niezła szmula.
Dzieki. Hasła.
Dam rade, bo mimo, ze nikt we mnie nie wierzy, ja wierze. Wreszcie wierze, zmieniłam się. Cała!
Jestem inna, az mnie to przeraża. Co się ze mną dzieje?
Nie wiem czy jest źle czy jest dobrze. Miotam się. Jest nijak.
Dwa tygodnie?! Nie wyrobie, potrzebuje. Bardzo. Bardzo mocno, potrzebuje.
A ty tam jo.
Dziękuję i przepraszam. Nie wybaczam.