Tak więc święta i po świętach, dla jednych może lepsze dla drugich gorsze. W moim przypadku były raczej udane a szczególnie Whisky z Coca Colą - cud, miód. :) Tak poza tym to wieje codzienną nudą, a to dlatego, że nie ma Ciebie. Poznałem Cię i zmieniłaś coś w moim życiu, lecz przymrużasz na to oko, więc nie będę tu jakoś rozpaczał bo nie widzę sensu, a szkoda. Powiem tylko jedno żałuję paru rzeczy. Nie pytajcie jakich, bo to są głupie rzeczy, w każdym bądź razie żałuję, że nie jest tak jak 'miało?' być. Nie będę dalej pisał, bo nie mam pomysłu ani ochoty. Także bye.