Ona kochała Go za wszystko. Za to kim jest, za to co robi, w jaki sposób się uśmiecha. Za to jaką delikatnością otula mnie swoim ramieniem, za to, gdy całuje jej usta, za to jak ociera jej łzy z policzka. Za wszystko.
Trzymając Cię w ramionach wiem, ze mam wszystko. Gdy jednak nie ma Cię przy mnie, czuję, że nie ma najważniejszej części mnie mojego serca. Lecz gdy jestem sama, przypominam sobie Twój śliczny uśmiech, oczy pełne miłości, i wiem, że już niedługo znów zobaczę miłość mojego życia.
Kubuuch ;*