najlepsze kolonie ever <3
przypały, melanże i nocki w pokoju 110,
smerfowe rzygi, pierwszy zgon,
śpiewanie w busie, soczki, zakłady,
rozwalony kibel i stół,
zgnite ciasto, sinioki w najdziwniejszych miejscach,
malinki na oku, nietrafianie do kibla pani k haha
"stwierdzam zgon bo flirt" i " bo jak sie zepnaaa " ; D
i zajebista atmosfera, a to wszystko przez tych KOCHANYCH,
NAJCUDOWNIEJSZYCH i NAJLEPSZYCH CIULI pod słóncem ;*
kocham was <3 !
a za rok podbijamy Hiszpanie <3