przed lickami u Agi ; ) dooobrze było ! śmiać mi się chce jak wspominam naszą drogę do metro hahah.
`czuje się jakbyśmy wracały z lubniewic` . No więc piątek jak najbardziej udany.
Za Igę, z którą się nie kłócę . ! ; *
No i jak na to, że byłam umierająca to dałam rade ;d gorzej moje oczy, ale nie było najgorzej. a dziś już zdrowa ! : )