pierwsze prawo Agi: choćbyś nie wiem jak sie najadł przed drogą, to po wejściu do auta cała zawartośc żołądka nagle znika i jest sie znowu głodnym.
uwielbiam postoje na parkingach, śmiesznych ludzi z wycieczek, złych kandydatów na męża, oraz zestaw bułka+ kabanos tak jak na wyzej zamieszczonym zdjeciu :)
ogólnie wróciłam z Poznania i mam świetny humor. przeprowadziłam tyle babskich rozmów co nigdy w życiu i stwierdzam ze fajnie tak miec kogoś kto cie rozumie^^. poza tym spotkałam znajomych z wooda i załapałam sie na zlot trabantów. niesamowici ludzie z tych trabanciarzy i dodam jeszcze że moje przynoszenie pecha osiągnęło nowy poziom: doprowadziłam do dachowania. nie ma co jestem zajebista.. tzn. tak do połowy bo Sandra też miała w tym swój udział ;p
pomijając to wszystko miałam takie lagi jak nigdy, Tomek sie non sto pze mnie śmiał. nienawidze horrorów jeszcze bardziej niż przedtem. zdarłam głos na karaoke. doceniłam mój nos. wcisnęłam sie do telewizji i stałam pół godziny na rynku żeby zobaczyć dwa kozły, które nawet bezczelnie się nie dotknęły. no ale w sumie pełen zbulwersowania tekst p. Zenka 'ej to one są metalowe?!' i te miny tych ludzi którzy to usłyszeli były bezcenne.