ostrość uciekła.
byłam dzisiaj u Karo.
jak na słit sikstin przystało ubrałam sie na różowo.
skakałam po łóżku, tańczyłam z kijem, biegałam po polu i nabierałam śnegu do glanów, kręciłam sie na krześle, śpiewałam, wykonywałam taneczne skoki, słuchałam opowieści o zdechłej rybie, śmiałam sie z Karoliny i histori z kasownikiem, schody mi znikały pod nogami, a poza tym wyglądam jak Noodle z gorillaz.
...taka stara a taka głupia. :)