koniec z robieniem zdjęc w stanie lekko na bani bo nie mam wtedy kontroli nad mimiką^^
jak sie wczoraj znalazłam wśród tych zdjęć z reggae festu to najpierw miałam ochote sie zakopać pod ziemie,
a potem rzez pół godziny miałam z siebie polew jakich mało.
Artur idzie zrobić nowe ta2... generalnie to ja też chce i za nic w świecie nie wytrzymam do 18.
w sumie mogłabym miec już teraz ale musiałabym sie dostac do Krakowa.. poczekam jeszcze troche.
chyba mam obsesje na punkcie tych tatuaży, która sie juz ciągnie od 2 lat...
a teraz znów pujde zbierać te jebane śliwki...