wybywam do namiotu. branoc :*
czeka mnie ciężka noc bo musze pomyślec nad pomysłem na sesje a to troche boli^^
z drugiej strony odbije sobie te wszystkie trudy związane z myśleniem, sprzataniem w pokoju
i chodzeniem w butach na obcasie [które zeby było śmiesznie mają rozmiar 35]
na jutrzejszych Makowych urodzinach :)
w sumie to wygląda na to ze poznamy bliżej flore Makowego ogrodu ^^
...bo może dochodzić do bliskich zbliżeń.
żeby nie było... ja sie przeważnie trzymam na nogach.