w środe nie szłam bo mi sie nie chciało,
powiedziałam mamie że sie strasznie źle czuje i pozwoliła mi zostać...
a potem naprawde sie zaczęłam źle czuć.
w czwartek szłam zeby poprawić oceny [terminy sie konczyły]
dzisiaj nie szłam na pierwszą lekcje bo mnie boli kręgosłup.
mate przegadałam, angiel przegadałam, poski ...
nienawidze pisać wypracowań na dany temat.
automatycznie mnie wena opuszcza.
mogli by raz powiedzieć "pisz o czym chcesz" -.-
kochana szkoła.
żyje dzisiaj na słodkim mleku
i dwóch ChupaChups'ach
... nienawidze gdy jestem głoda ;p
no jest jeszcze proszek z zozoli ale to raczej nie ma nic wspólnego z jedzeniem
[taaa dziecko sie nudzi to sie bawi xD]
i w tym momencie przypomniała mi sie ukraina i zdjęcie Czarnej,
które chętnie bym tu dodała ale nauczyciele czytają...
chyba założe hasło...