jest całkiem nieźle... jest dobrze... Po Rabce... Zleciało w oka mgnieniu... Było bosko, ale stanowczo za krótko. Wojny na chrupki, wormsy, ap, kluczyki od czołgu, składka do butelki po pepsi i wiele wiele innych... Pozostaną wspaniałe wspomnienia... :)
Użytkownik usunięty
- Wojny na chrupki były tak pro, że się tam prawie zlałem w nocy ze śmiechu. Szkoda tylko ze spałem pod nimi wszystkimi i miałem je w butach, spodniach, perfumach, plecaku, książce od mat i w wielu innych ciekawych miejscach :)
- Wormsy... tu nic do dodania - fachowo było, przypomniały się stare, dobre czasy. Fajnie się strącało Adiego, Muszelkę, Adusia i całą ekipę Hołdy.
- ap jest i będzie zajebiste na maxa i nic się w tej kwestii nie zmieni.
-Kluczyki od czołgu były całkiem zabawne, chociaż mogliście spróbować troszkę później xD
- Składka do butelki była tak chora, że szok. Przerósł mnie debilizm mojego pokoju, myślałem, że ja tam mam najbardziej zjechaną psychikę :-)
P.S. Było stanowczo za krótko, chociaż nie ukrywam, że mimo wszystko cudownie! xD