szukasz w życiu szczęścia lecz nikt Ci nie pomaga
czujesz sie od odosobniony jak wielka wada
na to wszystko jeszcze kilka minut prawdy
przyszły sąd i jedna za drugą sprawy
może wpadniesz na dołek będziesz mieć tam coś
to samo co kiedyś tłumaczył Ci ktoś
ten ktoś z ulicy w poszarpanej spódnicy
ze zniszczoną twarzą i brakiem pieniędzy
który żyje kurwa dziesięć lat już w nędzy
bez perspektyw i szmalu życia
bez mózgu jasnego tylko do picia
stworzony by żyć na wysokim poziomie
lecz chaos i krak zamieszał mu w głowie
moja przyjaciółko która mieszkasz w Kraku
niedużo Ci brakuje żeby dojść do wraku
na każde twe myślenie moich 100 zamieniam
by wiedzieć co z drugiej strony nagle sie zmienia
by darzyć nie niszczyć lecz poddać sie psychozie
bez trawy i nie na marnej narkozie!
nagle na czysto z umysłem bogacza
czekać na Polskę bo to sie opłaca
obmyślam złudzeniem kto to zaczyna
lawina marzeń niszczona przez siebie samego
mego trupa ciałem już podzielonego
lecz Czarkowi nigdy , nigdy nie zapomnę
wjego dumie i barwę ręce dziś składam
bo to co robi to nie jego wada!
to z serca do muzy wysnute ma wnioski
wprowadza w życie rap z małopolski
podziękowania składam z Uszewskiego- gangsta
nie będzie zemnie ni skate ni rasta.
podnoszę życie w górę by być doskonałym
z dumy do Polski i jej wielkości skały
rodzic plony potrafi polak
lecz złota jak hip-hop nie znajdziesz na Polach
liryczny morderca z umysłem to on
miłość i duma nie żadne zło
nie kojarz tego z dobrymi chłopakami
ani z tej samej dzielnicy ćpunami
to psycho rap wysnuty tekstami
nasączony życiem i pewnymi obawami
na miłość ojczyzny po kres swego życia
odda dla miłości polski dla dobrego życia.
Pozdro