Beata i Damian part II

Dzień dobry :* Na osłodę tego dnia wrzucam Wam fotki z sesji ślubnej Beaty i Damiana oraz historię ich poznania, zapraszam do czytania :*

REGULAMIN ( CO GDZIE I JAK )

"Więc tak był 1 Luty 2005 rok wracałam z koleżankami ze szkoły z gimnazjum w jadownikach z Monika, Kaśka i Haskim i zaczepili nas kumple z podstawówki rzucali nas snieżkami, brali na ręce i wrzucali do śniegu. Nastepnie nas odprowadzili do domu i zaczeła sie rozmowa że jak 2 chłopaków do Nas będzie pisało na gg i ich dane będa Radim lub Beton żebysmy nawet z nimi nie gadali bo to bez sensu. Zaszłam do domu odrobiłam lekcje i jak to wieczorkiem bywało po odrobieniu lekcji kilka godzin siedzenie na necie a najbardziej na GG i nagle wiadomośc od nieznajomego numeru patrze w danych Radim 16 Brzesko, przypomniałam sobie rozmowe z kolegami z byłej klasy ale stwierdziłam a zaryzykuje i sobie z nim pogadam no i gadalismy godzine, dwie, 3 tak chyba z 3 lub 4 h pozegnaliśmy sie, poszłam sie kapac i do spania przed snem zaczełam myśleć ze wcale taki głupi to ten chłopak nie jest może byli zazdrosni i tak gadali nam o nich. Nastepnego dnia dzień jak codzien to była sobota wiec jak zwykle sprzatanie domu a potem komputer i znowu wieczorkiem zagadał radim bo dodalismy sie na liste kontaktów i zaczoł mi się zwierzać że jest zakochany w dziewczynie wiec sie pytam czy ja znam a on chyba tak bo z Jadownik jest i w moim wieku wiec prosiłam go by mi podał imie on Mówi że Monika podał dane jej ( nie napisze w notce jej danych bo może sobie nie życzyć ) i sobie myśle japier.... To moja kumpelka z klasy ja mówie żeby sie nie przejmowała że może jeszcze bedzie miał jakieś szanse itp żeby sie nie poddawał i walczył i w tym momencie sobie myśle jaki zbieg okoliczności bo ja w tym momencie tez byłam nieszczęsliwe zakochana w takim Kubie tez mu wszystko powiedziałam jak mi zle itp nawzajem sie pocieszaliśmy i tak leciały kolejne dni naszych rozmów wkońcu zapytał sie kiedyś czy może mi wysłać Walentynkę a ja że tak ale nie wziełam tego na serio dałam mu swój adres ale myslałam że on tylko sobie jaja robi.14 Luty przychodzi poczta i mama odebrała moja i woła Beata kartka jakas do Ciebie ja lece na dół otwieram i patrze a tam Kartka walentynkowa od radim i w serduszku narysowanym przez niego było skoro podałas mi swój adres i zgodziłas się na wsyłanie kartki Walentynkowej to zgadzasz sie na to abym był Twoim chłopakiem :) I sobie myśle tak co za palant za kogo on sie ma, wtedy byłam taka zła że szok wieczorem na GG o tej samej porze mu wygarnełam wszystko że to że mu podałam adres itp to nie znaczy ze jestem jego dziewczyna że strasznie mówił ze jest załamany bo Monika jego Miłości nie odwzajemnia i tak gadalismy wtedy kilka godzin i mnie przeprosił że nie chciał żeby to tak wyszło. Nastepnego dnia wysłałam mu ja kartke walentynkowa ale nic nie pisałam że jestesmy parą, tak po prostu jakis wierszyk żeby sie cieszył i potem kilka tygodni owszem gadalismy na necie codziennie o tej samej porze ale w głebi byłam na niego zła za ten incydent z Walentynka i poiwedziałąm chłopie nie masz na co liczyć że będe Twoja Dziewczyną :) Potem przygotowałam sie do bierzmowania wiec nawet nie myslałam o niczym o żadnych chłopakach, byłam przejeta że będe przyjmowała sakrament bierzmowania. I po Bierzmowaniu który odbył sie 6 Kwietnia dzien w dzien mnie nekał Damian na gg prosił żebym została jego dziewczyna że on sie we mnie zakochał i że wie że sobie pomysle że głupi jest bo nawet mnie na real nie widział tylko na zdjęciu i z rozmów ale że mam cos takiego co go przyciągneło i te rozmowy od lutego że pomogłamu mu wyjść z załamania sercowego i sprawiłam że na nowo sie Zakochał i dosłownie dzien w dzień taki sam tekst i że mnie bardzo prosi żebyśmy sprubowali. "

Ciąg dalszy w kolejnej notce :*

~Jusia :*