photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 19 LIPCA 2014
1151
Dodano: 19 LIPCA 2014

Adrianna i Tomasz

   Podsyłam Wam dzisiaj drugą przesłodką parę, którą tworzą Adrianna wraz ze swoim mężczyzną - Tomaszem (fbl). Zakochani są ze sobą już 5 rok. Po samych zdjęciach widać, że zakochani są ze sobą szczęśliwi oraz ich twarze promienieją wzajemną miłością do siebie. Oby tak dalej moi mili zakochani. Niestety nie mogę zbytnio się rozpisywać, bo notka przekroczy limit, dlatego życzenia napiszę w komentarzu. :) Warto przeczytać tę poniższą notkę, która jest także apalem do zakochanych, tworzących relacje na odległość.


 "HISTORIA MIŁOŚCI ADRIANNY I TOMASZA"

"(...)W 2009 było wielkie bum na blogowanie dodawanie, zdjęć z rąsi, zdjęć z lustra i innych takich. Tego roku jak co dzień pewnie przeglądałem sobie profile, szukając jakiejś charakterystycznej kobietki tak o do pogadania. Całkowicie trafiłem na fbl'a o nazwie suckmyfinger, jak pisałem wyżej zamieściłem dość głupi komentarz, którego wolałbym tutaj nie cytować i tym komentarzem zapoczątkowałem sobie pełną miłych, smutnych, wspaniałych, ciężkich i cudownych chwil, bo oczywiście nie mogło być kolorowo. Zaczęło się jak zwykle, wymiana paru komentarzy, szybka wymiana numerami telefonów i pisanie sobie wiadomości na dobranoc. "Panienka", bo tak ją wtedy nazywałem pisała jako pierwsza, w całym moim wtedy 18 letnim życiu, najdłuższe i najciekawsze wiadomości na dobranoc i robi to do teraz, ale już nie jako moja koleżanka, ale jako moja  kochana dziewczyna. Oczywiście nie przypuszczałem, że z tego wszystkiego powstanie historia ciągnąca się na 5 lat. Nadzwyczaj dobrze dogadywałem się z Adrianną co było aż dziwne, że dwie nieznające się w ogóle osoby, nie mające możliwości spotkania się w parku czy na mieście, dogadują się jakby znały się od zawsze? (...) Zawsze byłem przeciwnikiem jakichś takich przekonań, że jak się pozna tą właściwą osobę to wszystko jest inne, łatwiejsze i aż nad to piękne, no ale tak było w moim przypadku. Znajomość rozwijała się bardzo szybko, pochłaniając dobre i smutne chwile. Rosła w siłę, by nagle zakończyć się bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, ale o tym za chwilkę. Zastanawiać się można po co to piszę, już śpieszę z odpowiedzią, piszę to po to, żeby tu wejść za kolejne 5 lat i czytać jak to było 5 lat temu, chyba ze fbl do tego czasu upadnie co było by dziwnym wydarzeniem. Każda nowa znajomość przeżywa fazę euforii i takiego wielkiego pragnienia pisania z drugą osobą, poznania jej itd. u nas było tak samo z tą małą różnicą, że nigdy się sobie nie znudziliśmy. Do dnia dzisiejszego piszę ze swoją dziewczyną bardzo dużo. Listy! Tak listy, listy to było coś, co jest można powiedzieć wizytówką tej pięknej znajomości, nigdy nie pisałem do nikogo listów nie pomijając listów na lekcji angielskiego, więc było to dla mnie coś ciekawego, nie pamiętam dokładnie kto wyszedł z taką inicjatywą, ale no! To nie ważne. Może się to wydawać dziwne, o czym mogą pisać dwie osoby mieszkające od siebie 400km pisząc ze sobą codziennie, a no mogą o wielu rzeczach. Kiedyś to były dokładne relacje z każdego dnia od momentu pisania do momentu wysłania paru kartek papieru, które bardzo zmieniły nasze życia. Obecnie listy są czymś w rodzaju kartki wyrwanej z serca, wsadzonej w kopertę i wysłane do drugiej osoby. Nie są to już listy typu "może nie wiesz, ale u mnie właśnie pada grad", "ale u mnie nuda" są to teraz bardziej uczuciowe listy pełne miłości i namiętności, tak można okazać wszystko na papierze, nie sądziłem, że jest to możliwe, ale jest to w 100% możliwe. Nie tylko listy przeszły zmianę, ale cała znajomość rozrosła się do tego stopnia, że tworzymy teraz szczęśliwą, zakochaną parę! Teoretycznie od 5 lat! Przez ponad 3 lata ja i Adrianna nigdy się nie spotkaliśmy, podkreślam nigdy, ale mimo to mieliśmy ze sobą kontakt. Głownie to ja byłem powodem naszych nieudanych spotkań, zawsze istniała we mnie obawa, że rozczaruje Nowicką swoją osobą, nie biorąc pod uwagę, że rozczaruje ją jak się z nią nie spotkam. Tak czy owak z mojej winy ciężko było nam się spotkać, ale mimo to wszystko układało się w miarę dobrze. Tworzyliśmy przez jakiś czas "internetową parę", która nigdy się ze sobą nie spotkała, nie czuła swojego zapachu, i niczego innego. Po jakimś czasie nastąpił przełom w naszych życiach uczuciowych i każde z nas znalazło sobie partnera. W moim przypadku był to rok, w jej przypadku dwa lata, los chciał, że po jakimś czasie urwał nam się kontakt na dość długi czas, około 10 miesięcy. Dziwnie czuje się człowiek, który pisze z kimś codziennie, a nagle musi odłożyć telefon na bok i nie myśleć o osobie z Poznania. Tak to się ciągło, po jakimś czasie pogodziłem się z tą świadomością, że już raczej nie zamienię słowa z osobą, z którą zbudowałem najdłuższą internetową znajomość, na moje szczęście myliłem się. Rok jak wiadomo ma 365 dni, co daje nam 12 miesięcy, bardzo dużo godzin i jeszcze więcej minut. Coś mnie podkusiło, żeby sobie po prostu napisać do Pani Adrianny tak ostatni raz, założyłem sobie wtedy, że jeżeli teraz nie przeczytam niczego zwrotnego, to po prostu się poddam i tyle. No ale, jednak nie poszło tak jak myślałem. Nawiązaliśmy rozmowę, okazało się, że Adrianna ma problemy w swoim związku, ja wtedy bylem już wolnym facetem. Rozmowa była bardzo hmm, swobodna o ile można to tak nazwać. Nie rozmawiałem z Nią 10 miesięcy, a rozmowa przebiegła jak każda inna, którą prowadziliśmy przez cały okres znajomości. Z każdą minutą rozmowy przez głowę przebiegały mi wszystkie chwile, które to spędziłem na skajpaju, stickamie, z uchem przy słuchawce telefonu czy to przy biurku w świetle lampki pisząc list. Jedno zdanie wywołało u mnie lawinę wspomnień, której dużo czasu zajęło cofniecie się do samego początku znajomości. Wtedy sobie pomyślałem, że lepiej być nie może, ale ku mojemu zaskoczeniu mogło być. 5 sierpnia 2012 roku, czyli dokładnie w dniu moich 21 urodzin, w ciepły dzień przyszedł do mnie przyjaciel mówiąc mi ze ma dla mnie prezent, tak pewnie się domyślacie o co chodzi. Przez drzwi mojego pokoju przeszłą piękna, malutka rudowłosa Adrianna. Osobę, którą dążyłem takim zaufaniem, wielką sympatią wreszcie mogłem zobaczyć. Podobno moja reakcja była co najmniej jakbym zobaczył trupa, byłem tak zdenerwowany i byłem w tak wielkim szoku, że nie widziałem na początku co się ze mną dzieje. Oczywiście do samego momentu spotkania rozmawialiśmy ze sobą, wszystko było po staremu. W mojej głowie owszem rodził się pomysł spotkania, ale troszkę później. Ten dzień do dziś wspominam na równi z dniem 24 stycznia 2009 i dniem 27 października, są to 3 najbardziej zwrotne daty w moim życiu które pamiętam, odnoszące się do tej znajomości. Mieliśmy w końcu swój pierwszy spacer, pierwsze wspólne przesiadywanie na ławce, wspólne śmiechy obok siebie. Nie ma słów, które by opisały moje zadowolenie. Wszystko było jak w jakiejś bajce, czy w śnie. Nie poprzestaliśmy oczywiście na jednym spotkaniu. Dwie osoby, które nie mogły się spotkać przez 3 lat zaczęły się regularnie spotykać to w Poznaniu to w Tychach. Od dokładnie 27 października jesteśmy w związku na odległość, który ma się lepiej niż moje związki z dziewczynami z mojego miasta. Może się to wydawać dziwne, ale to naprawdę wychodzi i nie jest to jakieś przelotne. Jeżeli przez 5 lat nie znudziłem się rudzielcowi z Poznania to już to na pewno nie nastąpi. Związek, który tworzymy, jest zwieńczeniem 5 letniej znajomości, która była wspaniałą znajomością, pomijając parę epizodów, które musiały się wydarzyć, aczkolwiek do miłych nie należały. Związki na odległość z właściwą osobą są wartę walki z tą zasraną odległością, która wiele rzeczy komplikuje, ale wszystko da się przeboleć, jeżeli tylko jest dla kogo. Sam byłem pełen obaw co do tego jak sobie poradzę z tą odległością, czy znowu nie stracę z Nią kontaktu przez to, że związek nie da rady, ale mogę Wam dzisiaj powiedzieć, że jest idealnie, a nawet lepiej niż idealnie. Jeden głupi portal pozwolił mi zająć miejsce w życiu Adrianny i na odwrót. Więc absolutnie nie bójcie się związków na odległość! Kochanie jeśli to czytasz, to pamiętaj, że Cię kocham, że jesteś najpiękniejsza na świecie..."

 Pisał Tomasz


 Agata

Komentarze

8kolorteczyy Kochani z całego mojego serduszka życzę Wam wszystkiego co najlepsze, szczęścia, pogody ducha, wytrwałości, wierności i przede wszystkim ogromu miłości, która jest balustradą w każdym związku. Mam nadzieję, że już zawsze będziecie ze sobą i razem postaracie się pokonywać wszystkie przeciwności losu, bo w końcu we dwoje z pewnością zajdziecie dalej. Życzę Wam także więcej chwil spędzonych w swoich ramionach, bo z powyższej notki przygotowanej przez Tomasza wynika, że jesteście parą, którą dzielą kilometry. Krócej mówiąc kochajcie się aż do "utraty tchu" i razem "chwytajcie dzień". Czekam na Wasze inne wspólne zdjęcia (być może z Waszych zaręczyn i ślubu) i równie piękne notki, bo Ty Tomaszu na prawdę przepięknie piszesz. Aż miło popatrzeć na Wasze twarze, które promienieją miłością.
19/07/2014 20:54:35
8kolorteczyy przyłączam się do życzeń Agatki / Jusia
20/07/2014 13:51:38

annna97 cudna historia ! <3 szcześcia ejszcze wiecej :)
19/07/2014 22:59:49
8kolorteczyy Dokładnie. Dziękuję w imieniu zakochanych. :)
20/07/2014 9:40:54

zainspirowananim jeju dałam radę i przeczytałam, przepiękna historia :)
szczęścia i dużo miłości życzę :)!
20/07/2014 0:47:32
8kolorteczyy Gratsy za wytrwałość, ale myślę, że warto było przeczytać do końca, co nie? Dziękuję w imieniu pary. :)
20/07/2014 9:40:36

mavv Piękna historia! Wieczności życzę tej cudownej parce! :)
19/07/2014 21:41:49
8kolorteczyy Ciesze się, że przeczytałas ta notke. :) można powiedzieć, iż ona jest dla cierpliwych i wytrwałych osób. Ja ją czytalam osobiście dwa razy. Dziękuję w imieniu zakochanych. /Agata
19/07/2014 22:54:07
mavv Lubię czytać, tym bardziej takie notki! Aż trudno mi uwierzyć w to wszystko, są wspaniali :)
19/07/2014 23:02:09
8kolorteczyy Rzeczywiście notka i historia jest przeprzepiekna. :)
20/07/2014 9:40:00

Informacje o 8kolorteczyy


Inni zdjęcia: xx06 invisible39xx05 invisible39xx04 invisible39xx03 invisible39xx02 invisible39xx01 invisible39:) dorcia2700Wiosna 2025r. rafal1589Wiedźma Sis purpleblaackDekoracja patusiax395