KONKURS! (PRO ZA FREE) <KLIK>
"Co, gdzie i jak wysyłać do nas" <KLIK>
Dzień dobry!
Na polepszenie Waszych humorów przygotowałam dzisiaj notkę z kawałami, dowcipami i wtopami. Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka tematyka. :)
Ma ktoś z Was może jakieś specjalne życzenie co do tematyki kolejnej notki? Jeśli tak to prosze pisac smiało w komentarzach, a postaram się cos przygotować.
Zapraszam do czytania.
KAWAŁY, DOWCIPY I WTOPY:
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo, synku, aż Wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę, nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża: - Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
- Co pan uprawia?
- Jogę.
- A ile hektarów?
Lekarz wchodzi na oddział anemików.
- Cześć orły, sokoły!
- Dlaaczegoo pan doktor taak doo nas móówi?
- A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator?
Kolega to czy nie:
Rozpoczynałam naukę w nowej szkole i byłam strasznie zestresowana. Na korytarzu stało wielu chłopaków i dziewczyn, z którymi już zdążyłam się zaopznać. Ale w pewnej chwili zobaczyłam chłopaka, którego wcześniej nie widziałam. Koleś siedział przy stoliku i podpierał dłonią głowę. Bez namysłu podeszłam do niego i zagadałam: Siema, jestem Asia, A ty? Chłopak dziwnie na mnie spojrzał, usmiechnął się i powiedział: Szczęść Boże!. Gdy opuścił rękę, zrozumiałam, że to wcale nie mój nowy kumpel z klasyu, tylko ksiądz! Popatrzyłam głupkowato i uciekłam. Na lekcji religii okazało się, że jest moim katechetą. Kiedy mnie zobaczył, uśmiechnął się i powiedział, że z niektórymi z naszej klasy już się zna. Było mi strasznie głupio.
Agata