ostatnie foto z moja niunia.... wczoraj nie mialam sily na to aby dojsc do kompa i dodawac jakies zdjecia... nadal nie moge dojsc do siebie chodze i placze nie chce mi sie nic....
od paru dni czula sie zle... nie jadla nie pila.... jak spala obok mnie bolalo ja gdy ja glaskalam...
okazalo sie ze miala raka macicy... i atakowal juz wszystko... :((
musialam ja uspic... normalnie serce mi peknie chyba jak mysle jak uchodzilo z niej zycie... po jednym zastrzyku... pozniej nie wiem ... kazali mi wyjsc...
miala tylko 7 lat z paroma miesiacami...
nie chce juz zadego kota ani psa.... najlepiej dla mnie dgybym byla sama... bo nie czulabym takiego bolu gdy ktos odchodzi... a w moim zyciu byl bardzo wazny... ona tez byla bardzo wazna... i tylko niektore osoby wiedza dlaczego az tak bardzo... kogo mi czesciowo w zyciu zastapila...
ok koniec farmazonow bo znowu