Hej ;*
Niedziela! wszyscy mają wolne :)) Jak dobrze, ze jest ładna pogoda, koniecznie trzeba to wykorzystac! ;)
Wczoraj zrobiłam sobie przere od wpisów tutaj. Bilans może kalorycznie nie przekroczyl czerwonej lini ale jakosciowo tragedia...
Dziś już dzień zaczęłam od owsianki, dobry start to już coś ;)
Wczoraj też próbowałam się zmierzyć ze Skalpelem. Wszyscy się nim zachwycają, a ja jakoś nie wiem czemu średnio się w nim czuje... Może jeszcze jestem za słaba? Zbyt niska kondycja? Nie wiem. Jak na razie 100 razy bardziej wolę Mel B i chyba przy niej przynajmniej przez jakiś czas zostanę :)
Miłego chudego dnia ;*
Bilans:
10.45 - owsianka
15.00 - jogurt naturalny ze świerzymi owocami, kapką miodu (mm^^! )
17.15 - kawałek kurczaka gotowanego, ogórki konserwowe, kawałeczek bułki
19.15 - kawałeczek gotowanego kurczaka, ogórek zielony, kawałek ciasta
Aktywność:
mel B brzuch
godzinny marszo-bieg