Musiałam wstawić to zdjęcie, przecież trzeba się pochwalić nową prawowitą harcerką w drużynie ;)
Gratuluję także tutaj.
Natalka złożyła przyrzeczenie na II części kursu zastępowych, który wszyscy zdaliśmy.
Oczywiście z tych osób, które się pojawiły,bo sam kurs zaczął się dość nieprzyjemnie.
Między innymi dlatego, że mało osób się pojawiło, a także dlatego,
że niektórzy nie wywiązali się z powirzonej nam pracy domowej.
W sumie trochę w ramach kary przygotowywaliśmy wszyscy kominek,
który, jak mi się wydaje, wyszedł dość dobrze ;)
Temat był bardzo przyjemny, bo o drodze harcerskiej, a my się zmobilizowaliśmy i daliśmy radę.
A fakt, że zdawaliśmy test i mieliśmy symulację o 5 czy tam 4 rano już nie jest istotny ;D ^
Później Natalka miała przyrzeczenie ;)
W wyniku tego wszystkiego zostało nam jakieś półtorej godziny spania a o 9 zajęcia,
ale daliśmy radę, przecież to w końcu my.
Oczywiście wszyscy na zajęciach zasypiali, a pełna energii byłam tylko ja ;D
Później role się odmieniły ;D
Częściej mogłyby być takie biwaki, nie? ;>
Wcześniejszą zbiórkę prowadziła Natalka z małą pomocą Guci, bo wysiadał jej głos.
Myślę, że poruszanie takich tematów jak 'Zdanie innych ludzi o nas i nasze własne zdanie'
jest bardzo ważne i przydatne.
Mnie się podobało bez względu na to, że w harcówce było baaaardzo zimno ;D
A w tę sobotę szykuje nam się Wigilia hufcowa, która przygotowują młode Wodniaki.
Mam nadzieję, że będzie świetnie jak co roku.
P.S.Postaram się pisać częściej, ale jak na razie brak mi czasu..
Nie wiem jak Wy, ale ja strasznie się cieszę, że już w przyszłym tygodniu święta.